Poszukujący ateista

Total
0
Shares

Starszy człowiek, który był ateistą, udał się do pewnego znanego księdza. Miał nadzieje, że w ten sposób rozwiąże problemy swojej wiary. Nie był w stanie uwierzyć, że Jezus z Nazaretu naprawdę zmartwychwstał. Szukał dowodów, które pozwoliłyby mu uwierzyć w zmartwychwstanie…

Kiedy dotarł do domu parafialnego, w którym mieszkał ksiądz, znajdował się już u niego jakiś gość. Ksiądz dostrzegłszy przez uchylone drzwi czekającego starca, wyszedł z kancelarii i z uśmiechem podał mu krzesło. Pożegnawszy się z przebywającym u niego gościem, zaprosił starca do siebie. Wysłuchał uważnie jego wątpliwości, a potem przez długi czas rozmawiali.

Po burzliwej dyskusji, ateista stał się wierzącym. Powrócił do przyjmowania sakramentów, wypełniania Słowa Bożego i uwierzył w Matkę Bożą. Szczęśliwy i trochę zdziwiony kapłan, zapytał go kiedyś:

– Niech mi pan powie, co w tej długiej rozmowie stało się dowodem, przekonującym pana, że Chrystus naprawdę zmartwychwstał, że Bóg rzeczywiście istnieje?

– Sposób w jaki podał mi ksiądz krzesło, abym nie zmęczył się oczekiwaniem – odpowiedział starzec.

Autor nieznany

 

Total
0
Shares
(fot. Prachatai / flickr.com / CC BY-NC-ND 2.0)

Filipiny: biskupi przeciw przywróceniu kary śmierci

Konferencja Episkopatu Filipin jest przeciwna przywróceniu kary śmierci w tym kraju, o co zabiega prezydent Rodrigo Duterte, który…

Może spodoba Ci się też...