Środa Popielcowa, Szczęście a przyjemność, Mt 6,1-6.16-18

Total
0
Shares

– Wybieram się do Nieba – zaczął Post. – Myślę, że góra trzy dni i znajdę się tam. – Trzy dni! Też mi coś – prychnęła Jałmużna. – Ja zasłużę na Niebo w dwa dni! Modlitwa nic nie powiedziała, ale w duchu była przekonana, że już jutro będzie w Niebie. I tak, w Środę Popielcową Post, Modlitwa i Jałmużna postanowili jak najszybciej zasłużyć na Niebo.(…) – Oddałam tyle pieniędzy! – krzyczała Jałmużna. – I nic! – Modliłam się trzy dni, prawie bez przerwy – żaliła się Modlitwa. Post nie był w stanie nic powiedzieć. Zmęczony usiadł na ławce.

Kiedy tak krzyczały i żaliły się na przemian, zobaczyły postać, idącą do nich uliczką. Nie znały jej, ale ona wyraźnie wiedziała, kim są. – Jestem Miłość – przedstawiła się postać. – Przysłał mnie Bóg.Modlitwa i Jałmużna podeszły bliżej. Nawet Post wstał z ławki. – To przekaż Mu – zaczęła Jałmużna – że mamy tego wszystkiego dosyć! – Sami Mu powiecie. – Uśmiechnęła się Miłość. – Jak tylko znajdziecie się w Niebie. – O nie! – krzyknęła Modlitwa. – Mam dosyć klęczenia! – Ależ kochani – mówiła Miłość. -Teraz już będzie inaczej. Do tej pory zabrakło wam jednego. Zabrakło wam Miłości. Bez Miłości nie można dostać się do Nieba. – Jak dawać pieniądze – Miłość zwróciła się w stronę Jałmużny – to z miłością i bezinteresownie. – Jak pościć – ciągnęła – to z miłością i radośnie. – Jak modlić się… – Tak, wiem – wyszeptała Modlitwa. – Z miłością i nie na pokaz.

Do Niedzieli Palmowej zostało jeszcze wiele dni. Post, Modlitwa i Jałmużna mieli dużo czasu, aby się zmienić. Pomogła im Miłość. Razem zdobyli Niebo[1].

Wielu z nas – w czasie rozpoczynającego się dzisiaj Wielkiego Postu  – podejmie różnego rodzaju umartwienia i wielkopostne zobowiązania. A przecież nie post – jako taki – jest celem samym w sobie, ale nawrócenie i przemiana serca, zmiana myślenia, wartościowania i postępowania. A w ostatecznym efekcie chodzi przeciez o to, aby uwierzyć Bogu, aby do Niego przylgnąć, uczynić Go centrum i źródłem naszego codziennego życia. Nie możemy zniechęcać się porażkami, bo to nie jest dobre rozwiązanie. Dlaczego?

Jest takie opowiadanie: „Wyprzedaż u diabła”[2]: Zastanówmy się przez chwilę nad opowieścią o tym, jak to diabeł postanowił zwinąć interes w jednym zakątku świata i otworzyć w drugim. Ogłoszono „wyprzedaż likwidacyjną”. Jeden z pierwszych klientów, zafascynowany rozmaitymi narzędziami do czynienia zła tam wystawionymi, zauważył, że najwyżej z nich zostało wycenione „zniechęcenie”.  – Dlaczego to takie drogie? – zapytał. – To proste – odparł diabeł. – To moje ulubione narzędzie. Z jego pomocą mogę mieszać się do życia prawie każdego i wyrządzić najrozmaitsze szkody. 

Pieter Bruegel na obrazie Walka kamawału z postem przedstawia starcie chudego zakonnika uzbrojonego w piotrowe wiosło z grubasem siedzącym na beczce, trzymającym rożen z prosiakiem. Z jednej strony ludzie poszczący, z drugiej bawiący się. Na twarzach jednych i drugich widać smutek i przygnębienie. Przez środek błazen prowadzi dwoje ludzi. Mimo jasnego dnia w jego ręku widzimy pochodnię…

„Dusza moja pragnie postu, cialo karnawalu” – śpiewał Jacek Kaczmarski. Post, jałmużna, dobre uczynki, a nawet modlitwę traktujemy często jako rzeczy uciążliwe, podejmowane jedynie przy szczególnych okazjach czy akcjach. Z upodobaniem, czasem bez umiaru, oddajemy sięprzyjemnościom. Dają one natychmiastowe zadowolenie, które jednak szybko przemija pozostawiając niedosyt i pustkę. Walka postu z karnawalem nie jest wojną samowyrzeczenia, cierpiętnictwa / cierpienia dla samego cierpienia, aby pokazać się innym i ascezy z beztroską, zabawą i używaniemżycia.

Według sw. Ignacego Loyoli jest to walka między dwiema zasadami: zasadą szczęścia i zasadąprzyjemnosści. Zasada przyjemnosci mówi: żyj tylko dla siebie; a zasada szczęścia: żyj dla innych. Przyjemność trwa krótko – jak taniec czy posiłek: szczęście wiecznie, jak Miłość[3]

„Człowiek pozbawiony miłości, traci człowieczeństwo” i dlatego na progu tego Wielkiego Postu 2024 trzeba wziąć sobie do serca słowa św. Pawła: „Napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej” (2 Kor 6,1). Bo kto zwraca się do Boga, ten doświadcza miłości i wsparcia. Na przykład terminy przeróżnych przeglądów technicznych wprowadzono dla dobra użytkowników mechani­zmów. Wielki to też zysk i dobro „wyregulować” życie, przywrócić do dobrego funkcjonowania: czasu nam danego, zdolności, energii życiowych w nas tkwiących, by „służyły” nam, bliźnim i chwale Bożej, nie „szkodziły”.

„Pamiętaj, człowiecze, żeś prochem… ale nie tylko prochem. Pamiętaj także, że jesteś też kimś, bo masz w sobie coś na obraz i podobieństwo Boże. Obyś żadnego elementu swej ludzkiej natury nie zmarnował. Życie człowieka jest czasem zbawienia. Oby obec­nie o nas mówiono: dobrze, że jest, a dobrze, że był-była, gdy bę­dziemy już prochem”. Dlatego dzisiaj: „Ciesz się małymi rzeczami; Rób to, co cię uszczęśliwia; Śmiej się tyle, ile oddychasz; Kochaj tak długo, jak żyjesz; Żyj tak, aby niczego nie żałować; Tańcz, jakby nikt nie patrzył”. 

Wielki Post to przede wszystkim czas ustawiania naszych priorytetów w życiu, ustawienia tego życia na właściwe tory, abyśmy bezpiecznie mogli zdążać do nieba, gdzie czeka na nas sam Jezus, który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.   

Mt 6, 1-6. 16-18

Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».


[1] fragment — z zasobów Sióstr Boromeuszek

[2] Brian Cavanaugh TOR, Sto opowiadań, Wydawnictwo księży Marianów, Warszawa 2004, s. 81. 

[3] Ks. Eugeniusz Burzyk

Total
0
Shares
(fot. Kevin Doncaster / flickr.com / CC BY 2.0 DEED)

Środa Popielcowa, Przekupić Boga modlitwą, Mt 6, 1-6. 16-18

Miłość jest źródłem i początkiem wszelkiego dobra, jest wypróbowaną obroną i drogą wiodąca do nieba. Kto nią postępuje…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może spodoba Ci się też...